Fundacja Miej Serce ul. Jankowicka 9 44-201 Rybnik Bank PKOBP 20 1020 2472 0000 6202 0364 1610. Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT za 2022 rok. Mieszkańcy regionu mogą włączyć się do nietypowej akcji. Fundacja "Miej serce" z Rybnika zachęca do wysyłania listów z prośbą o pomoc, wraz z dołączonym lizakiem. To już kolejna edycja akcji, dzięki której udaje się pomóc rok pomocy dzieciom i kolejne listy Fundacji Miej Serce zostaną dostarczone. Jak co wiosnę organizacja rozpoczyna akcję "Koperta z lizakiem". To wyjątkowe działanie, dzięki któremu codziennie udaje się pomagać chorym i niepełnosprawnym. - Jako Fundacja od lat wspieramy najbardziej potrzebujących. Naszym celem jest stworzenie szansy, dzięki której każdy kto potrzebuje pomocy ją otrzyma. "Koperta z lizakiem" to dobrze znana, jedna z wielu akcji społecznych, którą tworzymy jako organizacja pożytku publicznego. Dzięki niej i ofiarowanemu wsparciu, dzieci dotknięte chorobą będą mogły kontynuować leczenie oraz rehabilitację - informują działacze Fundacji "Miej serce".Każdy może się zaangażować. Potrzeba tylko chęci i dobrego serca. Wystarczy pobrać ze strony internetowej ulotkę z wybranym podopiecznym, wydrukować ją i włożyć do koperty. Teraz już tylko wystarczy przekazać ją rodzinie, znajomym, czy sąsiadom. To wszystko!Do koperty można dołączyć słodki upominek. Będzie to miła forma podziękowania za okazaną pomoc, jak i znak rozpoznawczy potrzebne informacje znajdują się na stronie Fundacji Miej Serce: również do pobrania ulotki informacyjne. POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:TYDZIEŃ Magazyn informacyjny reporterów Dziennika ZachodniegoPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera Fundacja Miej Serce. ul. Jankowicka 9. 44-201 Rybnik. Bank PKOBP 20 1020 2472 0000 6202 0364 1610. Tytułem: bartosz janiszewski - Subkonto nr 102108202. Materiał informacyjny Rozliczając pit roczny pamiętaj, że możesz przekazać 1% podatku na wybraną przez siebie organizację, która posiada status OPP. Przekazanie 1% daje szansę na lepsze jutro setkom niepełnosprawnych dzieci w Polsce. 1% podatku wystarczy przekazać Fundacji Miej Serce podczas zeznania podatkowego za 2020 rok. Fundacja Miej Serce Fundacja powstała, by wspierać najbardziej potrzebujących i bezbronnych, czyli dzieci do 18 rok życia. Swoimi działaniami obejmujemy teren całej Polski i jesteśmy jedną z najprężniej działających organizacji na Śląsku. Twój 1% podatku pozwala nam na pomoc wielu podopiecznym, dla których los nie był łaskawy. Chcemy, aby dzieci chociaż przez chwilę mogły zapomnieć o chorobie i mogły cieszyć się dzieciństwem. Naszym głównym celem jest pozyskiwanie środków dla naszych podopiecznych, by nie zabrakło im rehabilitacji, które są bardzo ważne w drodze do zdrowia i lepszego jutra. Najlepszy w działaniu Fundacji jest fakt, że każdy może pomóc! Wystarczy, że na swojej deklaracji PIT umieścisz numer KRS 0000368135. Przekazując 1% swojego podatku Fundacji Miej Serce nic nie tracisz i nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a dzięki temu realnie pomagasz potrzebującym dzieciom! Czy mogę przekazać 1% podatku Fundacji? Pamiętaj, że każda złotówka ma znaczenie, a więc 1 % Twojego podatku pomaga ratować zdrowie i życie dzieci, dlatego nie bądź obojętny. Każda, nawet najmniejsza kwota nabiera mocy, kiedy trafia na konto naszych podopiecznych i pomaga im w walce o zdrowie i uśmiech na twarzy. Od 15 lutego 2021 roku wstępnie wypełnione deklaracje każdego podatnika pojawią się na portalu “TWÓJ E_PIT” Ministerstwa Finansów. Do 30 kwietnia 2021 rok można je zaakceptować, edytować, lub wysłać rozliczenie samodzielnie. Zgodnie z aktualnie obowiązującymi zasadami 1% na rzecz OPP (Organizacji Pożytku Publicznego) mogą przekazać: płatnicy podatku dochodowego od osób fizycznych,płatnicy podatku liniowego,ryczałtowcy,osoby uzyskujące dochody z rynków finansowych,osoby uzyskujące dochody z rynku nieruchomości. Podsumowując przekazać 1% swojego podatku na rzecz Organizacji Pożytku Publicznego mogą wszyscy, wypełniający PIT-28, PIT-36, PIT-36L, PIT-37, PIT-38, PIT -39. Zostań bohaterem dla podopiecznych Fundacji Miej Serce Możesz stać się bohaterem dla dzieci, którym los odebrał zdrowie, a Twoja pomoc sprawi, że otrzymają niezbędną opiekę. To dzięki 1% podatku przekazanemu na rzecz Fundacji Miej Serce, Filip wypowiedział swoje pierwsze słowo, Wojtek zaczyna stawiać samodzielne kroki, a Julka otrzymała najpotrzebniejsze leki! A to tylko kilka z naszych podopiecznych! Każdego dnia otrzymujemy informacje od rodziców, jakie sukcesy osiągają nasi podopieczni dzięki pomocy finansowej i aktualności na temat naszych podopiecznych możesz poznać tu: Pamiętaj, aby w zeznaniu podatkowym wskazując organizację pożytku publicznego, wpisać numer KRS 0000368135. Deklarację za rok 2020 można składać od 15 lutego do 30 kwietnia 2021 roku. To nic nie kosztuje, a znaczy bardzo wiele. Więcej informacji znajdziesz na stronie W imieniu naszych podopiecznych dziękujemy z całego serca za wsparcie! Jeśli masz pytania, napisz do nas na messengerze: Poznajcie Maciusia! Maciek ma zdiagnozowane zaburzenie sensoryczne i nie radzi sobie z nerwowymi sytuacjami. W maju 2020 przeszedł urosepsę, która doprowadziła do wodogłowia, zniszczenia układu
Fundacja Miej SerceFundacja Miej Serce powstała, by pomagać i wspierać tych najbardziej potrzebujących, czyli dzieci do 18 roku życia. Realizujemy nasze cele poprzez pomoc tym najbardziej bezbronnym. Naszą misją jest to, by mogli, choć na chwilę zapomnieć o przeszłości, lub złośliwościach losu i cieszyć się życiem jak nigdy dotąd. Fundacja realizuje swoje cele między innymi poprzez: dofinansowywanie domów dziecka oraz organizowanie i wspieranie wszelkich innych form pomocy skierowanej na rzecz domów dziecka; organizowanie i wspieranie wszelkich form pomocy skierowanej do dzieci z rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej i materialnej; wspieranie rozwoju zainteresowań i umiejętności dzieci z domów dziecka oraz dzieci pochodzących z rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej i materialnej; przeciwdziałanie patologiom i uzależnieniom wśród dzieci i młodzieży; organizowanie i wspieranie ogólnokrajowych i lokalnych akcji na rzecz pomocy dzieciom oraz działalność na rzecz rozwoju i ochrony praw dziecka. Fundacja Miej Serce - pomagamy! By pomagać i wspierać naszych podopiecznych realizujemy akcje charytatywne, które mają na celu zbiórkę środków dla nich. Nasi podopieczni potrzebują codziennej rehabilitacji, która niestety jest bardzo kosztowna. Rodzice tych dzieci są dla nas bohaterami, ponieważ każdego dnia robią wszystko, by zapewnić swoich ukochanym dzieciom możliwość rehabilitacji. Niestety, mimo że dają z siebie wszystko, bardzo często brakuje im środków na opłacenie takiej rehabilitacji, jakiej potrzebuje ich dziecko i wówczas stają się bezsilni, mimo tego, że zrobiliby wszystko dla własnego dziecka. Fundacja Miej Serce, chce ich wspierać w tej walce. Bardzo ważne jest, by nie zabrakło dzieciom tych rehabilitacji, ponieważ dopóki są dziećmi i ich ciało się rozwija, to jest szansa na walkę, o ich zdrowie, rozwój i lepszą przyszłość. Poprzez pomoc tym najbardziej potrzebującym, jako społeczeństwo, pokazujemy, że nie jesteśmy obojętni wobec tragedii, która spotyka innych. Pomagając najbardziej bezbronnym, pozwalamy im nadal wierzyć, w dobrych ludzi i w to, że świat jest piękny. Wspólnymi siłami możemy sprawić, by świat naszych podopiecznych był bardziej kolorowy i by mogli znów uwierzyć w siłę ludzkich serc. Nie możemy pomóc całemu światu, ale bardzo wierzymy w to, że pomagając jednemu dziecku, zmieniamy cały JEGO świat. Chcesz dowiedzieć się więcej na temat naszych podopiecznych, zapraszamy na stronę: Jeśli jesteś w potrzebie i potrzebujesz naszej pomocy, napisz do nas na messengerze, a pomożemy Ci założyć konto:
Amelka urodziła się z Zespołem Downa. Uczęszcza na rehabilitację, ma słabe napięcie mięśni. Dziewczynka jest pod stałą opieką specjalistów: kardiologa… PILNE! Proszę przeczytaj do końca i daj mi szansę na życie! Nazywam się Jaś, urodziłem się wcześnie, ponieważ moja mamusia miała tzw. zespół HELLP, co stwarzało zagrożenie dla jej oraz mojego życia. Po urodzeniu ważyłem tylko kilogram, to średnio 3 razy mniej, niż dziecko urodzone w dziewiątym miesiącu ciąży! Niestety nie zawsze życie układa się tak jakbyśmy chcieli, bo i tym razem nie obyło się bez komplikacji. Przyszedłem na świat z wrodzonym zapaleniem płuc, a przez niedotlenienie dostałem zamartwicy, do tego mam czterokończynowe porażenie, wiotkie nóżki i wzmożone napięcie mięśniowe w rączkach. Nie potrafię raczkować ani siedzieć samodzielnie co bardzo utrudnia życie, a przejście do pozycji siedzącej możliwe jest tylko za pomocą specjalnego krzesełka rehabilitacyjnego. Bardzo ważne dla mojego zdrowia są codzienne ćwiczenia, abym nie zostawał za mocno w tyle za innymi dziećmi, bo niećwiczone mięśnie bardzo szybko zanikają i mogą uniemożliwić jakiekolwiek poruszanie się w przyszłości, co chyba będzie największą moją tragedią jeśli do tego dojdzie! Dlatego tak ważna jest stała rehabilitacja, szczególnie u takich maluszków jak ja, które w szybkim tempie powinny nabywać nowych umiejętności takich jak dźwiganie główki, czy obracanie na boczek, oraz siadanie, raczkowanie, wstawanie czy chodzenie. Przeważnie dzieci zdrowe osiągają to w rok, a ja jeszcze tego nie potrafię. Zły los sprawił że większość tego ważnego pierwszego roku życia uciekło bezpowrotnie, bo pierwsze 9 miesięcy spędziłem w szpitalu i w tym czasie przeszedłem kilka ważnych dla życia operacji, co też było wielkim wyzwaniem dla lekarzy, aby zoperować tak małe ciałko, w którym są jeszcze mniejsze organy, a wszystkie tak delikatne, które nie przetrwają najmniejszego błędu lekarskiego. Na stałe mam w swoim małym ciałku 2 rurki, jedna jest w mojej szyi i pomaga mi oddychać, druga zaś znajduje się w moim brzuszku! Jem i piję przez tą rurkę nie czując smaku potraw. Chyba nikt sobie nie wyobraża jak ja chciałbym dowiedzieć się jak smakują kluseczki z sosikiem, rosołek albo lody. Sama rurka w moim brzuszku jest dość irytująca bo od czasu do czasu trzeba ją przekręcić, żeby np. nie przyrosła do ściany żołądka. Niezbyt to przyjemne uczucie i trochę się denerwuję kiedy ktoś to robi. Stale trzeba gmerać przy rurce a to do jedzenia, a to do mycia albo po prostu bo urosłem. Mam postanowienie Noworoczne i zarazem marzenie, bardzo realne do spełnienia, ale tylko z pomocą ludzi dobrego serca. Chciałbym pozbyć się rurki z szyi i brzuszka, w tym celu chciałbym pojechać na turnus rehabilitacyjny, gdzie będę miał bardzo dużo ćwiczeń i stymulacji w ciągu dnia. Niestety już same codzienne rehabilitacje kosztują ogromne pieniądze. Dlatego turnus pozostaje w sferze marzeń. Całe dnie pozostaję pod opieką hospicjum domowego gdzie mogę mieszkać z moimi rodzicami, poświęcają mi cały swój czas i oddają każdy grosz, ale moje niepełnosprawności wyczerpały już dawno rodziny budżet i moi kochani rodzice w pojedynkę nie dają już rady. Proszę, pomóż póki jest jeszcze nadzieja! Obiecuję, że dam z siebie wszystko, dzielnie będę znosił nawet te bolesne ćwiczenia, tylko mnie nie skreślaj! Może właśnie dzięki Tobie kiedyś pójdę na własnych nóżkach z mamą spróbować pierwszego w życiu smakołyku i to wszystko dzięki takim ludziom dobrego serca. Bo najgorsze co może się stać, to brak stałej i systematycznej terapii, a to grozi problemami już do końca życia! Aby do tego nie dopuścić, bardzo proszę o dobrowolną wpłatę, bo liczy się każdy grosz, a już symboliczne 19 zł to nawet godzina zajęć na turnusie rehabilitacyjnym! PS. Ważne jest, by nie odkładać tej pomocy na później i pomagać jak najszybciej! Jan Suchonos - Subkonto nr 101668602 Lenka ma 7 lat, wiele lat jeździła do różnych lekarzy i przechodziła serie badań, lecz dopiero niespełna pół roku temu zdiagnozowano afazję. Dziewczynka ma kłopot z ułożeniem poprawnie zdania i z

Jak zostać podopiecznym fundacji Fundacja Miej Serce działa na rzecz najbardziej potrzebujących i bezbronnych - dzieci. Wierzymy, że wszystkie wymagające wsparcia i pomocy dzieci zasługują na to, aby je otrzymać. Dlatego od wielu lat pracujemy nad tym, by potrzebujące maluchy miały szansę na wyjście z swojej choroby. Podopiecznych fundacji traktujemy indywidualnie, dlatego jako organizacja dajemy możliwość pozyskiwania środków na subkonta, które są zakładane dla każdego podopiecznego. Dzięki temu środki z darowizn czy 1% podatku po rozliczeniu trafiają bezpośrednio na profil danego dziecka, do którego jako opiekun masz całodobowy dostęp przez stronę fundacji, a z środków możesz korzystać na przykład do opłacania potrzebnych rehabilitacji czy terapii. Zacznijmy od tego, że subkonto może być założone tylko i wyłącznie na prośbę rodzica lub opiekuna prawnego dla niepełnosprawnego dziecka do 18 roku życia. Nie musisz wysyłać do nas dokumentów pocztą na adres, wypisywać żadnego wniosku, czy odwiedzać nas osobiście, aby zostać podopiecznym. Zakładanie subkonta odbywa się online na stronie internetowej fundacji, aby jak najbardziej ułatwić Ci cały proces. Przedstawiamy więc kilka kroków, które pomogą Ci w założeniu konta i pokażą jak zostać podopiecznym fundacji, by móc pozyskiwać środki z darowizn, czy 1% podatku. Aby założyć konto zapraszamy Cię na stronę Tam w prawym górnym rogu znajdziesz zakładkę "załóż subkonto". Kliknij w nią, a strona pokaże Ci formularz rejestracji. Dla jak największej wygody umożliwiliśmy Ci logowanie się na stronę fundacji przez facebook oraz konto google, ale możesz również zrobić to w tradycyjnej formie wpisując adres e-mail oraz hasło. Następnie poprosimy Cię o uzupełnienie danych opiekuna przez formularz. Należy wpisać tam podstawowe dane, które umożliwią kontakt między tobą, a fundacją. Poniżej znajdziesz regulamin oraz politykę prywatności. Zapoznaj się z nimi i wyraź zgodę na przetwarzanie danych osobowych, aby przejść dalej klikając "załóż subkonto". Jesteś już w połowie drogi od założenia subkonta i dołączenia do grona podopiecznych fundacji! Teraz strona przeniesie Cię do Twojego konta i panelu podopiecznego. Znajdziesz tam niebieski przycisk "dodaj subkonto dziecka", a po jego kliknięciu zobaczysz formularz dotyczący kandydata na podopiecznego. Tutaj wpisz wszystkie podstawowe dane dotyczące dziecka takie jak imię, nazwisko oraz data urodzenia. Są to informacje wymagane, więc sprawdź dokładnie, czy się zgadzają. Będą one również widoczne w profilu. Dalej znajdziesz miejsce na opis. Jest on wymagany, aby zostać podopiecznym. Będzie widoczny dla wszystkich osób odwiedzających stronę fundacji, w tym darczyńców, dlatego prosimy, aby znalazła się tam historia niepełnosprawności czy choroby dziecka oraz tego jakie ma ono potrzeby i w jakim jest stanie zdrowia. Możesz także opisać cechy charakteru podopiecznego oraz to jak wygląda jego codzienność, czy potrzebuje rehabilitacji lub pomocy innych specjalistów. Czym dłuższy opis tym lepiej, ponieważ na jego podstawie darczyńca może jak najlepiej poznać podopiecznego i tym samym udzielić potrzebnego wsparcia, a historia Twojego dziecka trafi do jak największej ilości osób. Jeśli chciałbyś widzieć jak taki opis może wyglądać, to zapraszamy do naszej strony i opisów innych dzieci - podopiecznych fundacji: . Dalej znajdziesz pole do wgrania zdjęcia głównego, które jest wymagane oraz zdjęć dodatkowych. W sumie możesz przesłać 11 fotografii. Zdjęcie główne jest kwadratowe, dlatego umożliwiliśmy Ci edycję zaraz po wgraniu pliku. Poniżej poprosimy Cię o wpisanie wysokości wnioskowanej kwoty oraz celu wsparcia. Kwota nie jest wiążąca, a daje nam jako fundacji pogląd na to jakie podopieczny ma potrzeby, więc nie martw się, że wpiszesz za mało czy za dużo - tutaj nie ma dobrej ani złej odpowiedzi. Opisz czego Twoje dziecko potrzebuje oraz ile może to kosztować. Zostało już tylko kilka kroków, ale bardzo ważnych dotyczących wyrażenia zgód oraz przesłania dokumentów. Poprosimy Cię o wyrażenie zgody na udział w akcjach dobroczynnych organizowanych dla podopiecznych, a co za tym idzie na wykorzystywanie zdjęć i wizerunku w takich akcjach. Te zgody nie są wymagane, jednak bez nich nie będziemy mogli w pełni pomóc podopiecznemu, ponieważ Fundacja Miej Serce działa głównie organizując internetowe akcje dobroczynne jak i wysyłając listy do stałych darczyńców fundacji. Następnie znajdziesz pole, w którym należy przesłać wymagane dokumenty: orzeczenie o niepełnosprawności lub zaświadczenie od lekarza o chorobie. Nie musisz wysyłać ich na adres fundacji, wystarczy skan lub zdjęcie. Dokumenty należy wgrać od razu, gdyż bez nich nie będzie możliwości zaakceptowania subkonta i będziesz dłużej czekać na decyzję. Do przesłanych przez Ciebie skanów nie mają dostępu osoby z zewnątrz. Są one potrzebne tylko do celów weryfikacji ze strony fundacji. Skan lub zdjęcie orzeczenia o niepełnosprawności są wymagane, jednak jeśli jesteś w trakcie oczekiwania na komisję lub składania dokumentów, to wystarczające będzie zaświadczenie od lekarza. Zaznaczamy jednak, że docelowo będziesz musiał wgrać orzeczenie. Został ostatni krok! Formularz poprosi o wyrażenie zgody na przetwarzanie danych osobowych. Następnie kliknij niebieski przycisk "dodaj podopiecznego", aby zarząd fundacji mógł się zapoznać z Twoją prośbą o założenie subkonta. Jeśli w formularzu brakuje jakiś danych lub będą one do poprawy, automatycznie zostaniesz przeniesiony w to miejsce na stronie internetowej fundacji z prośbą o uzupełnienie, które dodatkowo zostanie podświetlone na czerwono. Jeśli jednak wszystko będzie poprawne, zostaniesz przeniesiony do panelu głównego, gdzie zobaczysz założone przed chwilą subkonto oraz jego status - oczekujący na weryfikację. W tym monecie zrobiłeś już wszystko co było wymagane. Czekaj na kontakt z fundacją! Na podstawie przekazanych przez Ciebie informacji, fundacja zweryfikuje subkonto dziecka w ciągu 2 dni roboczych i otrzymasz od nas decyzję o jego zaakceptowaniu i powitaniu w gronie podopiecznych na adres e-mail przesłany przez formularz. Od tego momentu dziecko jest podopiecznym Fundacji Miej Serce i otrzymuje swój indywidualny numer subkonta, który należy podawać w tytule wpłat oraz w celu szczegółowym podczas rozliczenia 1% podatku, aby udzielić wsparcia i pomocy dla podopiecznego fundacji. Jeśli coś w formularzu będzie wymagało poprawy lub będą potrzebne dodatkowe dokumenty takie jak orzeczenie o niepełnosprawności, czy zaświadczenie lekarskie, skontaktujemy się z Tobą. Przez cały ten czas możesz korzystać z strony fundacji i zmieniać opis, przesłać nowe zdjęcia czy poprawiać wymagające tego dane w subkoncie. Mamy nadzieję, że wiesz już jak zostać podopiecznym Fundacji Miej Serce. Jeśli jednak masz pytania lub potrzebujesz dodatkowych informacji z naszej strony, zapraszamy Cię do kontaktu w dni robocze od godziny 10:00 do 14:00. Napisz na adres e-mail fundacji: biuro@ zadzwoń: 32 411 58 20, lub odwiedź stronę a pomożemy Ci dołączyć do grona podopiecznych.

Fundacja „Miej Serce” została założona w 2010 roku. Zarejestrowana w Rybniku przy ul. Gliwickiej 109, niecały rok później zmienia siedzibę na Jankowicką 9.

22 marca 2022 Dagmara bardzo lubi jeździć na rowerze Dagmara jest wesołą dziewczynką, która lubi jeździć rowerem, grać w piłkę nożną, skakać na trampolinie, układać klocki LEGO i grać w Minecrafta […] 21 marca 2022 Michalinka to dzielna dziewczynka Michalinka ma dwa latka, i od samego początku walczy o swoje życie. Dziewczynka urodziła się z zespołem wad wrodzonych, przyczyną tego […] 20 marca 2022 Emilka jest bardzo dzielnym wcześniakiem Emilka jest wcześniakiem, urodziła się wraz ze swoim bratem bliźniakiem w 34 tygodniu ciąży. Niestety u Emilki doszło do odmy […] 18 marca 2022 Klaudia jest fantastyczną,uśmiechniętą dziewczynką Klaudia jest wcześniakiem, urodziła się w 36 tygodniu ciąży i odrazu została objęta opieką neonatologów, neurologa i fizjoterapeuty. Z powodu zeza, […] 17 marca 2022 Ines uwielbia się bawić Ines jest małą uśmiechniętą dziewczyną, której największą radość daje zabawa. Niestety Ines nie potrafi mówić i kominukować się z innymi, […] Nowsze artykuły Starsze artykuły
Fundacja Miej Serce. ul. Jankowicka 9. 44-201 Rybnik. Bank PKOBP 20 1020 2472 0000 6202 0364 1610. Tytułem: wiktoria gawrońska - Subkonto nr 102076102.
Internetowe reklamy zbiórek fundacji Miej Serce z Rybnika, której prezesem jest Jacek Ryszka Pomóż! Wpłać! Uratuj! Na liście Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej jest 7348 fundacji. Jak działają? Kim są ludzie, którzy stoją na ich czele? Nie sposób prześwietlić wszystkich, więc skupiliśmy się na jednej – Fundacji Miej Serce. W ciągu roku na promocję w mediach wydaje – bagatela – 585 tys. zł. Szanowny Czytelniku! Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock). Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego. Kliknij tutaj, aby zaakceptować „Nadzieja zawsze umiera ostatnia…. POMÓŻ MI”. Dramatycznemu apelowi towarzyszy wstrząsające zdjęcie. Twarz i klatka piersiowa wymęczonego chorobą kilkulatka poklejone są plastrami. Plastry podtrzymują podłączone do ciała plastikowe rurki. To reklama na jednym z internetowych portali. Jeden klik i jesteśmy na stronie fundacji Miej Serce. Fundacja jest z Rybnika, ale jej banery reklamowe pojawiają się na portalach ogólnopolskich i lokalnych. Taka kampania musi kosztować majątek. To dlatego postanowiliśmy przyjrzeć się tej fundacji bliżej. Dwie fundacje, jedna prężnie działa Z fundacją zaczynam rozmawiać w połowie grudnia. W pierwszych mailach prezes Jacek Ryszka dziękuje za zainteresowanie. – Każda promocja naszych podopiecznych jest na wagę złota – podkreśla. Fundacja „Miej Serce” została założona w 2010 roku. Zarejestrowana w Rybniku przy ul. Gliwickiej 109, niecały rok później zmienia siedzibę na Jankowicką 9. To budynek z szyldem lokalnego przewoźnika – Transgóru. Wśród sąsiadów: psycholog, ubezpieczenia, biuro rachunkowe. Przez pierwsze pięć lat funkcję prezesa pełni Witold Ryszka (rocznik ‘62), a wiceprezesa Jacek Ryszka (rocznik ‘86). W 2015 r. prezesem zostaje Jacek Ryszka, a wiceprezesem Marta Ryszka (rocznik ‘90). W jakim celu Jacek Ryszka w 2014 r. zakłada drugą fundację? Początkowo nosi ona nazwę „Nobelium”, w 2019 zmienia nazwę na „Miej serce i pomagaj”. Trzy razy zmienia też adres (przynajmniej na papierze). Z Żor przenosi się do Gliwic, a następnie do Katowic do biurowca przy Adama Mickiewicza 29. To popularne w Katowicach miejsce na prowadzenie wszelkiej działalności. Wirtualne biuro pod tym „prestiżowym adresem” można mieć już od 99 zł za miesiąc. W przeciwieństwie do pierwszej fundacji nie jest to organizacja pożytku publicznego. Działalność? Pomoc społeczna, działalność charytatywna czy „upowszechnianie tradycji narodowej”. Jak informuje nas Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, obie fundacje sprawozdania z prowadzonej działalności składają terminowo. Pół tysiąca podopiecznych „Miej Serce” w połowie grudnia 2021 miała 586 podopiecznych. Niewykluczone, że obecnie jest ich więcej, bo prezes Ryszka wcale nie ukrywa, że zależy mu na jak największej liczbie dzieci, którym rodzice otworzą subkonto. – W dobie internetu marketing jest bardzo ważny, aby rozwijać organizację – stwierdza Jacek Ryszka. Do rodziców chorych dzieci dociera głównie za pomocą płatnych reklam na Facebooku, w prasie i radiu. Czym przyciąga rodziców? Prowadzenie subkonta jest bezpłatne, a jego rejestracja błyskawiczna. Nie ma też żadnych opłat ani prowizji. Stworzenie profilu dziecka jest bajecznie proste, a formularz jest pełny podpowiedzi: „Możesz pisać tak, jak by to pisało dziecko np.: Urodziłem się w 2020 roku...”. „Aby zwiększyć szanse na otrzymanie darowizny warto dodać zdjęcia np. ze szpitala lub ukazujące chorobę.” Ostatnim krokiem do utworzenia profilu i subkonta jest dołączenie skanu lub zdjęcia orzeczenia o niepełnoprawności. Brak takiego dokumentu nie jest jednak problemem – „akceptujemy również zaświadczenie lekarskie, wypis ze szpitala, opinię psychologa”. Nie masz żadnego z tych dokumentów? „Możesz je dodać później”. Duże dzieci, wiele stron W fundacji pracują cztery osoby. Ich zatrudnienie kosztuje rocznie 358 tys. zł. Czym się zajmują? – Obsługą podopiecznych – odpowiada prezes. Na swoich stronach fundacja zapewnia: „organizujemy internetowe akcje charytatywne dla naszych podopiecznych”. Pytany jakie konkretnie były to akcje w 2020 i 2021 roku prezes odpowiada: – Promocja profili podopiecznych na Facebooku i Google. Pytam też o konkrety innej obietnicy: „Aktywnie pozyskujemy darczyńców”: – Edukujemy rodziców jak na własną rękę promować swoje profile – tłumaczy Jacek Ryszka. Jako ekspert od marketingu internetowego, zakłada kilka różnych stron internetowych, które wzajemnie do siebie linkują. – W celu pozyskania podopiecznych – nie ukrywa. I tłumaczy: – Są to tzw. landing page pod dane reklamy. Pozwala nam to monitorować skuteczność danych reklamodawców. A jest co monitorować, bo rocznie na reklamę i promocję fundacji wydaje 585,9 tys. (dane za 2020 r.). Według prezesa to wcale nie jest dużo. – To raptem 11 proc. naszego budżetu – stwierdza. Ulotka, lizak i blankiet na 19,90 zł Jako szef agencji marketingowej (o innych działalnościach Jacka Ryszki piszemy dalej) kilka lat temu próbuje „rozbić bank” niestandardową jak na polskie warunki akcją. Mieszkańcy niektórych polskich miast wyjmują ze skrzynek koperty. Prośbie o wsparcie towarzyszy lizak i blankiet wpłaty na 19,90 zł. Czy akcja się udała? Na pewno nagle o fundacji, która wówczas ma tylko kilkudziesięciu podopiecznych, robi się dość głośno. Choć niekoniecznie w pozytywnym sensie, bo to co u jednych wzbudziło współczucie i chęć natychmiastowej pomocy, innym daje do myślenia. Ci bardziej wnikliwi wygrzebują w internecie sprawozdanie fundacji za 2014 rok i dzwonią do mediów. Czytelnik Głosu Koszalińskiego zastanawia się, że skoro przychody fundacji przekroczyły 700 tys. zł, to dlaczego na bezpośrednią pomoc, jak rehabilitacja czy materiały szkolne, wydaje jedynie 37 tys. zł? – Rzeczywiście wydaliśmy sporo na promocję 1 procenta. Wszystkie fundacje tak robią. Nawet pan Jerzy Owsiak powiedział kiedyś, że każda złotówka zainwestowana w promocję zwraca się 3-4-krotnie – tłumaczył na łamach Głosu prezes Ryszka. – W rezultacie zebraliśmy ponad 600 tys. zł. Ponad 300 tys. pozostało w fundacji i są one wykorzystywane na jej normalną działalność. Natomiast nowe wpływy od darczyńców trafiają na subkonta podopiecznych, które funkcjonują od 2015 roku. Pod lupą wojewody Czy to właśnie akcja z lizakami ściągnęła na fundację uwagę wojewody śląskiego? – Kontrola została przeprowadzona w związku z corocznym poleceniem wiceprezesa Rady Ministrów przewodniczącego Komitetu do Spraw Pożytku Publicznego Piotra Glińskiego, który w piśmie z 5 marca 2019 r. polecił sprawdzenie organizacji pożytku publicznego, w tym Fundacji „Miej Serce” – informuje Alina Kucharzewska, rzeczniczka wojewody śląskiego. – Kontrola była przeprowadzona w zakresie oceny prawidłowości wydatkowania otrzymanych środków pochodzących z 1 proc. podatku, w tym na prowadzenie promocji w rozumieniu ustawy OPP. Urzędnicy pod lupę biorą lata 2018 i 2019. Działalność fundacji oceniają pozytywnie, choć dopatrują się drobnych nieprawidłowości w księgowaniu wpłat z urzędów skarbowych (2 na 30 przypadków) czy „nieprawidłowym ujmowaniu na koncie dotyczącym 1 proc. kosztów dotyczących działalności gospodarczej” (3 na 9 kontrolowanych przypadków). Chodziło o amortyzację skody octavia (1285 zł), telefonu Samsung SM 970 (3298 zł) i falcarki (3099 zł). W raporcie pokontrolnym urzędnicy punktują też błędne księgowanie zakupu polisy OC dla dwóch fiatów Scudo (po 2770 zł każda). Ale – jak podkreślają – „wszystkie skontrolowane za lata 2018-2019 wydatki były zgodne z celami statutowymi fundacji.” W liczącym 21 stron dokumencie znalazła się też informacja o zakupach fundacji. W latach 2018-2019 „nabyła środki trwałe” w postaci dwóch samochodów (Dacia Dokker i Dacia Lodgy) i dwóch falcarek. Jacek Ryszka to także „Najbardziej kreatywny Polak w biznesie 2020” magazynu Brief. (fot. magazyn Brief) Papier, internet, pensje czyli co ile kosztuje Z raportu finansowego Fundacji Miej Serce za rok 2020 wynika, że: Przychody to 5 mln 647 tys. zł (w większości z działalności statutowej: 3,4 mln zł z darowizn od osób fizycznych, 86 tys. od osób prawnych, 2 mln zł z 1 proc.). Do przychodów liczą się także wpłaty na subkonta poszczególnych dzieci. Koszty to 5 mln 180 tys. zł. Na co wydaje fundacja? * 3 mln 955 tys. zł na pomoc niepełnosprawnym * 585 tys. zł na reklamę 1 proc. * 632 tys. zł to „koszty administracyjne” Co konkretnie składa się na „koszty administracyjne”? – To podstawowe koszty funkcjonowania organizacji takie jak czynsze, księgowość, koszty funkcjonowania biura, druku, poczty, telefon, internet, papier etc. – wylicza prezes Ryszka. Wynagrodzenia pracowników? – Rocznie to 358 tys. zł brutto. W pełni finansowane ze środków własnych fundacji – podkreśla Ryszka. A samego zarządu? – Średnio miesięcznie 11 380 zł brutto – podaje prezes. Dopytywany o rosnący z każdym rokiem fundusz własny (na koniec 2020 r. to 3,1 mln zł) tłumaczy: – Są to w większości środki na subkontach podopiecznych, które nie zostały wykorzystane w danym roku. I podkreśla: – My w 99 proc. skupiamy się na edukacji rodziców, aby sami mogli pozyskiwać sobie środki, a nasze dofinansowania są tylko dodatkiem. Każdy z rodziców ma od nas pełne wsparcie merytoryczne jak to robić. Najpierw siebie, potem dzieci Pani Patrycja subkonto dla 8-letniego Michała zakłada w listopadzie. – Wizyty prywatne lekarzy, turnusy rehabilitacyjne, to wszystko kosztuje. Z fundacji przysłali mi ulotki, mam też zbierać na fundację faktury. Jak będę mieć środki na subkoncie, to mi te faktury rozliczą. Na razie widzę, że jest 83 zł. Znajomi dopytywali czy wiem co to za organizacja. Mówią, że wolą dać mi pieniądze do ręki, bo to różnie bywa. Fundacje najpierw utrzymują siebie, potem dzieci. Mama 15-letniego Kacpra: – W 2018 jeździłam z dzieckiem do szpitala, fundacja opłaciła mi hostel. Wtedy też ludzie bardziej wpłacali – miałam ok. 1000 zł z 1 proc. Teraz to niecałe 500 zł. Mam też konto na Różnica jest taka, że tam są prowizje, a na Miej Serce nie ma żadnych. Tam widzę wysokości poszczególnych wpłat, a tu tylko saldo mojego subkonta. Pani Katarzyna z Lublina: – Wysłali kupę ulotek i tyle. Sama po mieście mam z nimi ganiać? Wysyłałam fundacji faktury za leki i wizyty, ale w końcu uznałam, że nie ma to sensu. W listopadzie dostałam z 1 proc. 81 zł. Na dwie recepty wystarczy. Jak to działa Zakładam fikcyjny profil na stronie fundacji. Na moje pytania odpowiada pani Ola. – Nie pobieramy żadnych opłat ani prowizji od prowadzenia subkonta – podkreśla. – Rozliczenia darowizn odbywają się u nas raz na miesiąc z całego poprzedniego miesiąca. Cały czas mogą państwo sprawdzać stan subkonta po rozliczeniu logując się na konto – tłumaczy. – Pieniędzy nie można „wypłacać” w dowolnym momencie z subkonta, ponieważ my jako organizacja ponosimy odpowiedzialność za finanse. Aby otrzymać od nas przelew trzeba najpierw wysłać faktury. Jeśli dana faktura przewyższa zebrane środki to można poprosić sprzedawcę aby dopisał rozdzielność zapłaty (na dole faktury). – Może pani się starać o dofinansowania z fundacji – są przyznawane raz na miesiąc dla najbardziej potrzebujących podopiecznych (takich, którzy mają mało środków, bądź jest jakaś pilna sytuacja i zakup do opłacenia). W tym celu należy wysłać do nas wniosek – może być mailowo. Człowiek – orkiestra Choć fundacja obraca rocznie kwotami powyżej 5 milionów złotych, to wcale nie tutaj skupia się biznesowa działalność Jacka Ryszki. W internetowych rejestrach spółek można znaleźć ślad po wielu, które Jacek Ryszka zakładał w przeszłości. To PPUH Karman. Ta najnowsza – Surrogate – zaczyna działalność w styczniu 2018. W październiku 2020 spółka zmienia nazwę – od tej pory to S200. Z dokumentów Krajowego Rejestru Sądowego wynika, że główna działalność firmy to „roboty budowlane związane ze wznoszeniem budynków”, ale w branży funkcjonuje jako agencja marketingu internetowego. Na stronie on sam przedstawia się jako „ekspert, inwestor oraz wieloletni praktyk ds. marketingu i sprzedaży domów jednorodzinnych.” Za pośrednictwem tej strony można umówić się na 15-minutową bezpłatną konsultację. Można też wykupić kurs on-line „Jak zarabiać na nieruchomościach nie wykładając własnego kapitału”. Koszt: 5990 zł. – Stwórz wieloletni i stabilny biznes odporny na pandemię i inne zawirowania rynkowe – zachęca. Jacek Ryszka to także „Najbardziej kreatywny Polak w biznesie 2020” magazynu Brief. Gala Finałowa plebiscytu odbyła się w Centrum Kreatywności Targowa w Warszawie we wrześniu 2020 r. Ze 174 zgłoszonych projektów kilkunastoosobowa kapituła wybrała 50. Na najwyższym podium stanął Jacek Ryszka i jego aplikacja Surro. – To bardzo futurystyczny produkt – mówił ze sceny laureat. To narzędzie do wynajmowania ludzi, którzy podczas livestremingu fizycznie sprawdzą coś dla nas na drugim końcu Polski czy świata. Aplikacja jeszcze nie działa. Co fundacja to inne zasady Wysokość opłat i prowizji każda fundacja reguluje swoim własnym regulaminem. I tak warszawska fundacja Avalon na swojej stronie w dziale „Koszty widoczne i ukryte naszej działalności” informuje, że od darowizn pobiera 3 proc. wartości wpłaty, a od wpłaty z 1 proc. podatku – 10 proc. Po zalogowaniu na subkonto widać wszystkie wpłaty i pierwsze litery mienia i nazwiska wpłacających. Inaczej jest np. w lubelskiej fundacji Fuga Mundi. Tu od wszystkich wpłat fundacja pobiera 10 proc. Podopieczni nie mają własnych subkont. Wszystkie wpłaty trafiają na jedno wspólne konto. By uzyskać informację o kwotach na konkretnego podopiecznego trzeba do fundacji zadzwonić. Nadzór nad fundacjami sprawują organy samorządu lokalnego i właściwe ministerstwa. Na liście Ministra Rodziny i Polityki Społecznej ( jest 7348 fundacji. To stan na 30 czerwca 2021 r., wykaz ma zostać zaktualizowany „niebawem”. Co może minister? Organowi nadzoru (Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej) przysługuje prawo do „kontroli działalności fundacji będącej instytucją obowiązaną w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 1 marca 2018 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu (Dz. U. z 2021 r. poz. 1132 ze zm.) w zakresie zgodności jej działania z przepisami ww. ustawy.” – Przepisy ww. ustawy nie przyznają jednak organowi nadzoru prawa przeprowadzania kontroli działalności nadzorowanych fundacji, w zakresie innym niż wymieniony w art. 14a ustawy o fundacjach – tłumaczy Wydział Prasowy Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej. Fundacje posiadające status OPP (organizacje pożytku publicznego – można im przekazywać 1 proc. podatku), w zakresie sprawozdań ze swojej działalności podlegają nadzorowi Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego, zaś w zakresie prowadzonej działalności pożytku publicznego podlegają nadzorowi i kontroli Przewodniczącego Komitetu ds. Pożytku Publicznego, którego uprawnienia w tym względzie wykonuje Departament Społeczeństwa Obywatelskiego w KPRM. (fot. Agnieszka Antoń-Jucha) Zanim dasz – dobrze sprawdź Wolontariusza Fundacji „Jesteśmy Ludźmi” spotkaliśmy przed Lidlem przy ul. Koncertowej w Lublinie. Z identyfikatora wynika, że zbierał na 3-letniego Marka, który cierpi na „Opóźniony rozwój psychoruchowy Malaglowie” (pisownia oryginalna). Błędów (nie tylko literówek) nie brakuje w opisach wielu innych dzieci na stronie fundacji Można tam też przeczytać, że „naszym celem jest przede wszystkim podnoszenie nastroju przechodzących osób. Szczerze lubimy obdarzać uśmiechem otaczających nas ludzi. Nasi wolontariusze trzymają słodkie upominki i markowe naklejki.” Fundacja została założona w maju 2020 r. jako Fundacja „Ręka Miłości”. W październiku 2021 organizacja zmieniła nazwę i siedzibę (obecnie to ul. Hoża 64 w Warszawie). Prezesem jest Mileisha Ahnesa (rocznik 91), a wiceprezesem Antoni Benson. Sprawozdania finansowego za 2020 r. w bazie KRS brak. Na swojej stronie fundacja podaje, że ma oddziały w trzech w miastach. Dyrektorem w Lublinie jest Maksym Lopaticky, w Warszawie Oleh Rudenok, a w Szczecinie niejaka Alina (nazwiska brak). Czy zbiórka pieniędzy na ulicy jest legalna można sprawdzić na tej stronie. Możemy tam przeczytać, że obecnie fundacja „Jesteśmy Ludźmi” prowadzi dwie zbiórki publiczne. Jedna rozpoczęła się 8 marca 2021, trwa „permanentnie”, na terenie całej Polski, pod hasłem „Nadzieja na lepsze jutro”. Do puszek i skarbonek pieniądze na „wsparcie seniorów i dużych rodzin” zbiera 14 wolontariuszy. Druga zgłoszona przez fundację zbiórka rozpoczęła się 4 marca, również jest „permanentna”, również na terenie całego kraju, a wolontariuszy jest 15. Cel tej zbiórki to „wsparcie podopiecznych w walce z nowotworem”.

Fundacja "Miej Serce", ul. Jankowicka 9, 44-201 Rybnik (śląskie), KRS 0000368135, REGON 241749910, NIP 6423143106 - Ogłoszenia i wpisy do Krajowego Rejestru Sądowego (KRS) FUNDACJA "MIEJ SERCE" (KRS 0000368135) - Ogłoszenia i wpisy do KRS - Internetowy Monitor Sądowy i Gospodarczy

Posty: 53 Rejestracja: 30 września 2021 r. Napisano 23 stycznia 2022 r. o 10:57 "Najpierw siebie, potem dzieci" - w zasadzie na tym można by zakończyć komentowanie. ale parę słów trzeba powiedziec. opisana fundacja na tle wielu innych niejest taka zła, pomaga sporej grupie ludzi. ok 60% srodków przeznacza zgodnie z celem. generalnie zanim dacie pieniądze zachęcam do sprawdzenie fundacji w internecie. po pierwsze krs - po drugie sprawozdania finansowe: wiekszosc sprawdzonych przezmnie fundacji nie publikuje sprawozdan na bieżąco - co wg mnie je całkiem dyskredytuje. Jakas czesc sprawozdania niby ma, ale to kpina - brak konkretnej informacji jakie kwoty przekazują na potrzeby podopiecznych. jeżeli chcecie pomagać do zaopatrujcie banki żywności, wspierajcie transparentne organizacje, lub poprostu pomóżcie bezpośrednio ludziom których znacie. BTW: prezesem fundacji "jestesmy ludzmi", ktora zabiera do puszek glownie pod biedronkami jest obywatel ukrainy. Posty: 241 Rejestracja: 11 grudnia 2021 r. Napisano 23 stycznia 2022 r. o 12:44 Gigantem na rynku takiej działalności jest Fundacja "Szlachetny gest" zatrudniająca na umowy zlecenia sztab telemarketerów aby wyciągać hajs od starych ludzi. Mój ociec już trzy lata nie żyje a ciągle przysyłają Pocztą Polską do niego listy żeby szybko wpłacał kasę bo dzieciaczki biedne zaraz umrą bez jego wpłaty. komentator_dziennik Użytkownik zablokowany Posty: 76 Rejestracja: 22 marca 2020 r. Napisano 23 stycznia 2022 r. o 14:04 Za tydzień Jurij wam pokaże jak się robi kasę na zbiórkach, z naiwności wpłacających można żyć do końca świata i jeden dzień dłużej Posty: 5393 Rejestracja: 13 maja 2020 r. Napisano 23 stycznia 2022 r. o 14:28 A kto POmoże POlkom i POlakom przetrwać w nowym ładzie? Wolska marzeń. Fundacja Miej Serce KRS 0000368135 Jeśli rozliczasz się poprzez formularz PIT wypełniony przez Urząd Skarbowy , również możesz przekazać swój 1,5% podatku na rzecz wybranej organizacji.
Arturek jest pogodnym chłopcem, który niestety zmaga się z problemami z brzuszkiem. Przyjmuje leki na stałe oraz ​​​​inne wspomagające specyfiki, które sporo kosztują. Niestety mimo licznych badań, wizyt w szpitalach oraz wprowadzonej diety nadal nie wiadomo co powoduje tak ogromne bóle brzucha u podopiecznego Fundacji Miej Serce. Kliknij tutaj i pomóż, aby Artur mógł przejść kolejne badania:
Dzisiaj obchodzimy Światowy Dzień Ochrony Środowiska, ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych na Konferencji Sztokholmskiej już w 1972 roku. Inicjatywa ta jest obchodzona w ponad
Fot. ama W ostatnim czasie wielu mieszkańców znalazło w swoich skrzynkach pocztowych koperty z lizakami, a w nich list z apelem o pomoc dla Oli. Dziewczynka jest podopieczną fundacji Miej Serce z Rybnika. Nietypowa akcja budzi wątpliwości, zresztą nie tylko w Lesznie. Jej prezes Jacek Ryszka wyjaśnia, że fundacja celowo przyjęła taką strategię, by zachęcić potencjalnych darczyńców do wpłacania datków, a jednocześnie ofiarować im coś w zamian. Takim symbolicznym podarunkiem ma być wspomniany lizak. Jedna z leszczynianek, która znalazła w swojej skrzynce na listy taką kopertę, przyznaje, iż długo zastanawiała się, co zrobić z lizakiem. – A jeśli to jakiś nieelegancki żart? Skąd mam pewność, że to faktycznie produkt, który można bezpiecznie skonsumować? – pyta kobieta. Dołączona do lizaka ulotka rozpoczyna się od następującego wyjaśnienia: Na początku chcielibyśmy przeprosić za „zaśmiecanie” Państwa skrzynki pocztowej, ale nie mieliśmy innego pomysłu na dostarczenie tego apelu! Wątpliwości budzi nie tylko taka formuła, lecz także fakt, iż na druku przelewowym dołączonym w kopercie podano konkretną kwotę – 19,90 zł. Niektórzy oburzają się, że to próba wymuszenia, by darczyńca wpłacił na rzecz fundacji określoną sumę. W sieci można znaleźć też różne opinie na temat fundacji „Miej serce”. Internauci wskazują np., powołując się na jej sprawozdanie finansowe z 2014 r., że bardzo dużo pieniędzy przeznacza na promocję, a mniej na pomoc swoim podopiecznym. Fundacja na swojej stronie internetowej potwierdza, że jest organizatorem akcji z lizakiem. – Fundacja Miej Serce informuje, iż prowadzi akcje „Koperta z lizakiem” mające na celu zebranie środków dla podopiecznych fundacji. Akcja jest przeznaczona dla Bartka, Julki, Antosia, Daniela oraz innych naszych podopiecznych. Jeśli znaleźli państwo w swojej skrzynce pocztowej kopertę z ulotką z jednym z naszych podopiecznych, prosimy o wsparcie i potwierdzamy, że jest to akcja prowadzona przez fundację Miej Serce – można przeczytać na stronie internetowej. Prezes fundacji Miej Serce Jacek Ryszka tłumaczy, iż pomysł nie jest nowy, lecz zaczerpnięty z zachodnich wzorców. ama

W celu przekazania wsparcia przelewem bankowym należy dokonać przelewu na poniższe dane: Fundacja Miej Serce. ul. Jankowicka 9. 44-201 Rybnik. Bank PKOBP 20 1020 2472 0000 6202 0364 1610. Tytułem: wojciech czaplicki - Subkonto nr 102098502.

Każdego roku Fundacja Miej Serce z Rybnika pomaga wielu dzieciom w ich drodze ku zdrowiu. Każdy może się przyłączyć oddając 1% podatku. Fundacja Miej Serce, jako organizacja pożytku publicznego pomaga potrzebującym dzieciom. Dzięki jej działaniom podopieczni mogli skorzystać z niezbędnych rehabilitacji czy opieki specjalistów. Wielu z nich taka pomoc pozwoliła na rozwój oraz walkę o samodzielność. Fundacja Miej Serce jest organizacją udzielającą największej pomocy na Śląsku, a ponadto rozszerza swoją działalność na teren całego kraju. Chcesz pomóc? Nic prostszego. Wystarczy w deklaracji podatkowej wskazać jako OPP Fundację Miej Serce, wpisując numer KRS: 0000 368 135. Dzięki temu twój 1% podatku zostanie przekazany przez Urząd Skarbowy prosto do Fundacji, która będzie mogła sfinansować pomoc dla kolejnego potrzebującego dziecka. Jako podatnik nie ponosisz żadnych kosztów związanych z przekazaniem 1%, za to możesz podarować potrzebującym nadzieję na lepsze jutro. Swój 1% możesz przekazać jeśli jesteś:pracownikiem (PIT 37), emerytem lub rencistą (PIT OP), ryczałtowcem (PIT 28), przedsiębiorcą (PIT 36, PIT 36L), graczem giełdowym (PIT 38) osobą, która sprzedała nieruchomość (PIT 39). Więcej informacji na temat Fundacji znajdziesz na stronie: 50% koszty uzyskania przychodów z tytułu wynagrodzeń z umowy o pracę, w tym praw autorskich. Za 2021 r. zryczałtowane koszty uzyskania przychodów ze stosunku pracy wynoszą nie więcej niż: 000 zł (250 zł miesięcznie), w przypadku gdy podatnik uzyskiwał przychody z tytułu jednego stosunku pracy i stosunków pokrewnych. Fundacja Miej Serce – akcja Koperta z lizakiem Każdego dnia do naszych skrzynek pocztowych trafiają dziesiątki rozmaitych listów i ulotek. Jeden z nich jest wyjątkowy, to ten dostarczony przez sympatyków... 20 września 2016, 14:27 Dawid od urodzenia walczy z niepełnosprawnością, ma zespół wad wrodzonych, wodogłowie, epilepsję, padaczkę, torbiel podpajęczynówkowy mózgu i zwapnienie kory mózgowej. Podopieczny Fundacji Miej Fundacja Miej Serce powstała, by pomagać najbardziej potrzebujących i bezbronnych, czyli dzieciach w trudnej sytuacji życiowej doświadczonych przez los. Fundacja realizuje swoje cele poprzez między innymi: dofinansowanie domów dziecka oraz ich wsparcie, finansowanie zakupu książek i materiałów dydaktycznych dla dzieci w trudnej sytuacji życiowej, finansowanie wszelkiej niezbędnej dla życia, zdrowia i prawidłowego rozwoju opieki medycznej – w tym finansowanie i organizowanie profilaktyczno-kontrolnych badań okresowych dla dzieci, finansowanie pomocy dzieciom niepełnosprawnym. Cel Fundacji Miej Serce Głównym celem fundacji jest sprawić, by dzieciaki doświadczone przez los mogły, choć na chwilę zapomnieć o przeszłości lub złośliwościach losu. By pomagać i wspierać realizujemy akcje charytatywne, które mają na celu zbiórkę środków dla naszych podopiecznych. Naszą misją jest zapewnić pomoc każdemu naszemu podopiecznemu. Nasi podopieczni to zazwyczaj dzieci niepełnosprawne, które potrzebują codziennej rehabilitacji, która niestety jest bardzo kosztowna. Rodzice tych dzieci są dla nas bohaterami, ponieważ każdego dnia robią wszystko, by zapewnić swoich ukochanym dzieciom możliwość rehabilitacji. Niestety mimo, że dają z siebie wszystko, bardzo często brakuje środków na opłacenie takiej rehabilitacji, jakiej potrzebuje ich dziecko i wówczas stają się bezsilni, mimo tego, że zrobiliby wszystko dla własnego dziecka. Wpieramy rodziców w codziennej walce o zdrowie ich dzieci Jako Fundacja Miej Serce chcemy ich wspierać, w tej walce i chcemy zapewnić środki na rehabilitację dla każdego naszego potrzebującego podopiecznego. Bardzo ważne jest, by nie zabrakło im tych rehabilitacji, bo dopóki są dziećmi i ich ciało się rozwija to jest szansa na walkę, o ich zdrowie, rozwój i lepszą przyszłość dla nich. Poprzez pomoc tym najbardziej potrzebującym, jako społeczeństwo, pokazujemy, że jesteśmy empatyczni i nie jesteśmy obojętni wobec krzywdy innych. Poprzez pomoc tym najbardziej bezbronnym pozwalamy im nadal wierzyć, w dobrych ludzi i w to, że świat jest piękny. Wspólnymi siłami możemy sprawić, by świat naszych podopiecznych był bardziej kolorowy i by mogli znów uwierzyć w dobrych ludzi. Fundacja Miej Serce pomaga dzieciakom do 18 roku życia, a więc w okresie najważniejszym dla ich przyszłości. Liczy się każdy grosz! Naszą dewizą są słowa Jana Pawła II: “Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to kim jest; nie przez to co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi”. Nie możemy pomóc całemu światu, ale bardzo wierzymy w to, że pomagając jednemu dziecku zmieniamy cały JEGO świat. Chcesz dowiedzieć się więcej na temat naszych podopiecznych zapraszamy na stronę: Jeśli jesteś w potrzebie i potrzebujesz naszej pomocy napisz do nas na messengerze, a pomożemy Ci założyć konto: Fundacja Miej Serce. ul. Jankowicka 9. 44-201 Rybnik. Bank PKOBP 20 1020 2472 0000 6202 0364 1610. Tytułem: aleksander kabza - Subkonto nr 102111102.
Proszę przeczytaj do końca i daj mi szansę na życie! Nazywam się Lenka, przyszłam na świat troszkę wcześnie bo w 36. tygodniu ciąży za pomocą cesarskiego cięcia. Nie oddychałam, moja mamusia była przerażona nie mogąc się doczekać pierwszego płaczu, a strach potęgowali biegający dookoła mnie lekarze. Czas zdawał się ciągnąć w nieskończoność aż w końcu krzyknęłam, ale nie przyniosło to dużej ulgi mojej mamie, bo zabrali mnie od razu na oddział intensywnej terapii. Zaraz po urodzeniu zdiagnozowano u mnie stwardnienie guzowate, a jeden z guzków był dosyć duży i do tego miałam go na serduszku. Wiesz, że serce jest wielkości zaciśniętej pięści? A maja piąstka była naprawdę malutka kiedy się urodziłam. Już 2 dni po narodzinach musiałam przejść operację na sercu, bo jeden z guzów blokował przepływ krwi! Tak poważna operacja na tak malutkim i ważnym narządzie nie obyła się bez komplikacji. Nie mogłam oddychać, a w lewym płucu zbierała się woda, dwa razy musieli mi zrobić drenaż i ściągać wodę, aż w końcu zostałam podłączona do respiratora. Moje obie nerki nie funkcjonowały i musiały zostać zacewnikowane przez nacięcie mojego malutkiego ciałka i wprowadzenie cewnika bezpośrednio do nerki. W ciągu całego pobytu w szpitalu kilkanaście razy miałam przetaczaną krew. Normalnie robiłyby to nerki, a tak wystawały z mojego drobnego ciałka kolejne rurki. Ciągnęło się to tygodniami. W szpitalu spędziłam pierwszy miesiąc życia, samotnie i w bólu, nie widząc mamy, aż pewnego dnia coś drgnęło i zaczęłam samodzielnie oddychać. Potem zaczęła pracować jedna nerka i niedługo później druga. Po wielu tygodniach mama mogła mnie przytulić pierwszy raz w życiu! Nie mam jeszcze roczku, a ciągle mnie badają i diagnozują. Nie wiemy jeszcze wszystkiego. Moja choroba atakuje guzkami różne narządy. Znajdują się na sercu i w głowie. W konsekwencji zapis EEG wykazał u mnie padaczkę, najpierw bez ataków, a od niedawna z atakami. Dostaję leki, ale dopóki nie pozbędę się guzków to niewiele można zrobić. Regularnie jeżdżę z rodzicami do Centrum Zdrowia Dziecka na diagnostykę. To aż 600 km od mojego domu. Taka trasa jest wyczerpująca pod każdym względem, fizycznym jak i finansowym, bo nie sposób tego zrobić w jeden dzień. Dodatkowo przez te wszystkie komplikacje mam zaległości rozwojowe. Normalnie powinnam już powoli zacząć chodzić, a raptem potrafię się obrócić z boku na bok, nie siadam i nie raczkuję. Jeżdżę na rehabilitację 3-4 razy w tygodniu. Rodzice robią co mogą, ale to nie wystarcza. Mam szansę na normalne życie, ale nie mogę przestać ćwiczyć. Im więcej godzin rehabilitacji dostanę, tym lepsze będą efekty. Bardzo ważne jest, szczególnie teraz kiedy szybko rosnę i szybko się rozwijam, aby nie zabrakło mi ani jednej godziny rehabilitacji. Niestety pieniążki jakie mieli rodzice topnieją w zatrważającym tempie. Tylko dzięki takim ludziom jak Ty, ludziom dobrego serca, będę miała szansę na dzieciństwo. Marzę aby zacząć chodzić i mówić, by móc w lepszych czasach iść z mamą na plac zabaw i bawić się z innymi dziećmi tak, jakby mnie nigdy nie spotkały te okropności. Łatwo nie będzie, wiem o tym, ale proszę daj mi szansę na normalne życie. Bo najgorsze co może się stać, to brak stałej i systematycznej terapii, a to grozi problemami już do końca życia! Aby do tego nie dopuścić, bardzo proszę o dobrowolną wpłatę, bo liczy się każdy grosz, a już symboliczne 19 zł to nawet godzina zajęć na turnusie rehabilitacyjnym! PS. Ważne jest, by nie odkładać tej pomocy na później i pomagać jak najszybciej! Lenka Klamrzyńska - Subkonto nr 101867002
.